Trenuj mięśnie, a nie ruch

W tym poście chce zwrócić uwagę na selekcje w dobieraniu ćwiczeń. Z mojej obserwacji wynika, że trenerzy zbyt często skupiają się na trenowaniu ruchu, a zapominają że to mięśnie są odpowiedzialne za generowanie ruchu w lokomocji ludzkiego ciała. Przeglądając instagram czy też obserwując prace innych trenerów na siłowni często widzę jak trenerzy pracując ze swoimi podopiecznymi próbują odzwierciedlać specyficzny ruch z dyscypliny sportowej w środowisku siłownii dodatkowo zwiększając jego intensywność poprzez dodanie zewnętrznego obciążenia. 

Już tłumaczę. W sytuacji kiedy determinujemy, że nasz sportowiec nie jest odpowiednio wydajny w konkretnym ruchu należy przeanalizować, które mięśnie są odpowiedzialne jego generowanie. Następnie należy znaleźć, który mięsień lub ich grupa jest winna obniżonej wydajności.

Weźmy na przykład środowisko piłkarskie. Piłkarz, aby rozpędzić swoje ciało jak najszybciej (przyspieszenie), pokonać dany odcinek w jak najkrótszym czasie (rozwinięcie prędkości) oraz na końcu wyhamować swoję ciało (wyhamowanie ze zmianą kierunku biegu), aby ponownie powtórzyć cały proces od nowa. I tak przez 90min meczu piłkarskiego. Taka czynność wymaga od naszego ciała zaangażowania całego aparatu ruchu, czyli wszystkich mięśni. Skupmy się na mięśniach kończyny dolnej. Załóżmy, że grupa przywodzicieli jest u piłkarza słabsza. Układ nerwowy w przeciwieństwie od naszej świadomości wie o takiej sytuacji i będzie ograniczał potencjał lokomocji, aby nie doszło do kontuzji żadnego mięśnia z tej grupy. Powtórzę, ciało będzie tak wydajne jak jego najsłabszy punkt. 

W tej konkretnej sytuacji zwiększając siłę grupy przywodzicieli, odblokujemy potencjał aparatu ruchu, aby ludzkie ciało wykonało wyżej wspomnianą czynność szybciej oraz z mniejszym ryzykiem kontuzji. 

Przechodząc do meritum. Bez ewaluacji zawodnika nie odkrylibyśmy, że za obniżony performance sportowca może odpowiadać osłabiona konkretna grupa mięśniowa. Bez tej wiedzy bezsensowny trening mógłby być kontynuowany powodując dodatkowe obciążenie słabej grupy mięśniowej zwiększając ryzyko kontuzji oraz nie przynosząc żadnych efektów. 

Najlepsza inwestycja to inwestycja w siebie!

Satysfakcja

Niezmierną radość i satysfakcję daje mi patrzenie na proces jak moi klienci pokonują bariery i osiągają swoje cele.